Jak to mówią: krew nie woda, majtki nie pokrzywy!" — powiedział "Faktowi" w 2017 r . "Czasami zdarza się, że z kimś się spotkam, ale cieszę się z tej swojej niezależności. Il sangue non è acqua. (Deyim, İtalyanca) — 31 çeviri ( Almanca, Arapça, Arapça (diğer lehçeler), Bulgarca, Danca, Faroece, Felemenkçe, Fince, Fransızca Około godziny osiemnastej Michał wraz z żoną stwierdzili, że muszą już jechać bo Michał ma dziś dyżur w klinice od godziny dwudziestej Kráku tykir best um unga sín (イディオム, フェロー語) — 31 回翻訳した (アラビア語, アラビア語(その他), アルーマニア語, イタリア語, オランダ語, ギリシャ語, スウェーデン語, スペイン語, スロヴェニア語, セルビア語, チェコ語, デンマーク語, トルコ語, ドイツ語, フィンランド語, フランス語 Рыбак рыбака видит издалека (Expressão, Russo) — 29 traduções (Alemão, Árabe (Outras variações), Aromeno, Búlgaro, Chinês, Coreano krew nie woda, majtki nie pokrzywy (playful) Polish. Krew nie woda. Explanations: English, Italian, Doch ich gehe jetzt meinen Weg und dreh' mich nie wieder um. Są rośliny, którym podlewanie z udziałem pokrzywy nie posłuży, Na tej liście są m.in.: czosnek, cebula, groch, fasola, warzywa korzeniowe. Omawiany roztwór dostarcza sporo azotu, a nie wszystkie warzywa potrzebują go w zwiększonej ilości. fFC3. W poprzednim artykule – „Pan Tadeusz” – „Mrówki” – opisaliśmy historię powstania „Mrówek” Antoniego zamieszczamy kompletny tekst tego erotyku, zaliczanego czasami do XIII Księgi „Pana Tadeusza„.Antoni Orłowski: „Spotkanie się pana Tadeusza z Telimeną w Świątyni Dumania i zgoda ułatwiona za pośrednictwem mrówek.„Tak i Tadeusz ciągnął za sobą zgryzoty, Suwając się przez rowy i skacząc przez płoty, Bez celu i bez drogi. Aż niemało czasu Nabłąkawszy się, w końcu wszedł w głębinę lasu I trafił, czy umyślnie, czyli też przypadkiem Na wzgórek, co był wczoraj szczęścia jego świadkiem, Gdzie dostał ów bilecik, zadatek kochania, Miejsce, jak wiemy, zwane Świątynią Dumania. Gdy okiem wkoło rzuca, postrzega: to ona! Telimena samotna, w myślach pogrążona, Od wczorajszej postacią i strojem odmienna, W bieliźnie, na kamieniu, sama jak kamienna; Twarz schylona w otwarte utuliła dłonie, Choć nie słyszy szlochania, znać, że we łzach tonie. Daremnie się broniło serce Tadeusza: Ulitował się, uczuł, że go żal porusza, Długo podglądał niemy, ukryty za drzewem, Na koniec westchnął i rzekł sam do siebie z gniewem: „Głupi! cóż ona winna, że się ja pomylił!” Więc zwolna głowę ku niej zza drzewa wychylił. Gdy nagle Telimena zrywa się z siedzenia, Rzuca się w prawo, w lewo, skacze skroś strumienia, Rozkrzyżowana, z włosem rozpuszczonym, blada, Pędzi w las, podskakuje, przyklęka , upada I nie mogąc już powstać, kręci się po darni, Widać z jej mchów, w jakiej strasznej jest męczarni; Chwyta się za pierś, szyję, stopy, kolana; Skoczył Tadeusz myśląc, że jest pomieszana Lub ma wielką chorobę. Lecz z innej przyczyny Pochodziły te ruchy. U bliskiej brzeziny Było wielkie mrowisko, owad gospodarny Snuł się wokoło po trawie, ruchawy i czarny; Nie wiedzieć, czy z potrzeby, czy z upodobania, Lubił szczególnie zwiedzać Świątynię Dumania; Od stołecznego wzgórka aż po źródła brzegi Wydeptał drogę, którą wiódł swe szeregi. Nieszczęściem Telimena siedziała śród dróżki; Mrówki, znęcone blaskiem bieluchnej pończoszki, Wbiegły, gęsto zaczęły łaskotać i kąsać, Telimena musiała uciekać, otrząsać, Na koniec na murawie siąść i owad łowić. Nie mógł jej swej pomocy Tadeusz odmówić. Oczyszczając sukienkę, aż do nóg się zniżył, Usta trafem ku skroniom Telimeny zbliżył… „Co pan robi? nie można! niech pan mrówki łowi! Panowie tylko prosić są zawsze gotowi, A mnie tu mrówki gryzą”. „Gdzie?” „Koło kolana”. Tadeusz ręką sięgnął — już mrówka złapana. „Czy jeszcze?” „Pan się pyta a mrówki zuchwałe Coraz to wyżej idą!” Za pończoszki białe Sięgać musiał tym razem bohater szczęśliwy, Że jednak krew nie woda, majtki nie pokrzywy, Tadeusz sięgnął wyżej, gdzie w cieniu ukryte Rosną wstydliwe włosy w pierścienie spowite. Telimena syknąwszy padła na murawę. Tadeusz porzuciwszy na mrówki obławę, Otoczył ją ramieniem, ku sobie przycisnął, Ogień tajemnych pragnień w oczach jego błysnął, Ustami ust jej szukał — znalazłszy, w zapale Rozpalonymi wargi miażdżył je zuchwale. Telimena na razie, śmiałością zdumiona, Odepchnąć zaraz chciała młodzieńca ramiona Sił jednak i oddechu w piersiach jej nie stało: Dreszcz rozkoszy znienacka objął całe ciało, Ubezwładnił jej członki, rzucił krew do twarzy. A widząc, że Tadeusz na wszystko się waży, Uległa. Lecz, że wiele doświadczenia miała: „Ach! jeszcze kto zobaczy” — z cicha wyszeptała. I spłoszona a drżąca, na wpół pomieszana, Między omdlałe nogi wpuściła młodziana, Odrzuciwszy falbany jednym śmiałym ruchem. Jak klin, kiedy go z wierzchu uderza obuchem, Tak się wbił pan Tadeusz bez pomocy ręki W ukryte w cieniu spódnic Telimeny wdzięki; A czując, że jej piersi wznoszą się jak fala, Wzrok namiętny krew młodą w żyłach mu rozpala; Nie cofa się, lecz dąży bez zastanowienia Do miejsca, które zwie się szałem zapomnienia. Jak klacz, kiedy jej jeździec wbije w bok ostrogę, Nagle rzuca się naprzód bez względu na drogę, Tak też i Telimena, jak ostrogą spięta, Rzuciła na przód ciałem, a białe rączęta Wokoło Tadeusza owinęła szyi. Równocześnie jej nogi, jak pierścienie żmii, Skrępowały młodziana tak, że się zdawało, Iż razem obydwoje jedno tworzą ciało. Pan Tadeusz był młody, zdrów i wytrzymały, Przy tym zbyt wypoczęty, więc swoje zapały Z rozkoszą w Telimenie utopić był gotów; A że przyszedł do tego prawie bez kłopotów, Nie poskąpił też za to ochoty i siły. Więc go też jej rączęta jak węże spowiły I pulchne białe nogi ścisnęły jak kleszcze, Usta zaś wyszeptały: Tadeuszu, jeszcze! Zaczął się nad nią znęcać jak kogut nad kurą, Lecz mu po małej chwili oczy zaszły chmurą, Oddechu brakło w piersiach, więc zrezygnowany, Dając raz jeszcze nurka pomiędzy falbany, Zmęczony, legł na miękkim Telimeny łonie Ukrywszy na jej piersi rozpalone skronie. Telimena, widząc to, nie zrezygnowała, A że prócz doświadczenia spryt i rozum miała, Zatem drażniąc ustami Tadeusza wargi, Szepnęła pieszczotliwie kilka słówek skargi: Wszak to było dla ciebie, a co dla mnie będzie? I mając swoje chuci jedynie na względzie, Jęła go palić wzrokiem, uśmiechem czarować, Wodzić ręką po ciele, namiętnie całować, Wpiła w niego swe wargi, na koniec zemdlona. Przycisnęła namiętnie młodzieńca do łona. Poznał tedy Tadeusz, z kim ma do czynienia, Co znaczy dobra szkoła obok doświadczenia. Już mu teraz pomogła własnymi rękami, Własnym ciałem – prócz tego czułymi słówkami Błagała, by rozkoszy nie popsuł pośpiechem: Bo przecież noc nie zając – mówiła z uśmiechem – Nie ucieknie! Wszak prawda, ty moje kochanie? Jakże to nie być czułym na takie wezwanie! Jak Moskal, gdy zagrają Boże cara chrani, Tak rzucił się Tadeusz. Telimena w dani Wtórną zniosła z młodzieńczej ochoty ofiarę. Gdyby się teraz hrabia zjawił na chwil parę, Miałżeby co szkicować: Ponad spódnic zwoje Sterczało rozdzielonych białych kolan dwoje; Niżej, w falban, koronek napiętrzonej górze, Nurza się pan Tadeusz niby w białej chmurze, Pod nim się Telimena zadyszana wije, Włos rozwiany, w nieładzie w murawie się kryje. Pierwszy powstał Tadeusz wnet ubiór poprawił, Przez chwilę jeszcze oko Telimeny bawił, Która leżąc omdlała i z sił wyczerpana, Ledwo z jego pomocą wstała na kolana. Wnet poprawiła włosy, wstążki i falbany, A widząc, że Tadeusz, nieco zadumany, W te do niego bez gniewu ozwała się słowa: Sądzę, że w tajemnicy wszystko pan zachowa. Zwłaszcza że czyn pański był nieco zuchwały. Mówię to nie dlatego by prawić morały, Lecz postąpić w ten sposób z kobietą uczciwą, Może nieco zalotną, czułą i wrażliwą, Korzystać z jej niemocy, wyzyskać jej słabość, Łagodnie panu powiem, to była zuchwałość. To niegodne, mój panie!… Jednak wiek twój młody, Dzień gorący i mrówki, które do swobody Szerokie dały pole, biorąc pod uwagę, Przebaczam… Cóż mam robić?… Kto taką odwagę Wobec damy okazał, jak pan to uczynił, Ten by tylko w jej oczach zyskał, nie zawinił. I kiedy ją Tadeusz ścisnął za kolana, Grożąc palcem, wyrzekła: Oj, łotrzyk z waćpana!——-Polecane:„Pan Tadeusz” – „Mrówki”„Pana Tadeusz” – Księga XIIIAleksander Fredro – XIII Księga „Pana Tadeusza”Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz i „Pan Tadeusz”Rating: (6 votes cast)Rating: +5 (from 5 votes)"Pan Tadeusz" - Antoni Orłowski: "Mrówki"., out of 10 based on 6 ratings Tagi: Mickiewicz, Orłowski Widok (3 lata temu) 20 października 2018 o 13:00 Opinie do artykułu: Krew nie woda, majtki nie pokrzywa. O spektaklu "Chłopem i babą stworzył nas Bóg". Nie potrzeba wielkiej inscenizacji i kilkudziesięciu osób na scenie, by stworzyć niepowtarzalne widowisko. Kameralny spektakl muzyczny "Chłopem i babą stworzył na Bóg" przekonuje, że najważniejszy jest pomysł i sposób wykonania, bez względu na to, czy ma się do zaoferowania wielki show czy skromny, ale brawurowy program słowno-muzyczny, jak w tym przypadku. Pomysłodawcą spektaklu "Chłopem i babą stworzył nas Bóg", reżyserem i autorem tekstów piosenek jest Marek Sadowski, na co ... 0 0 ~Sven Sku....en (3 lata temu) 20 października 2018 o 13:01 ) Ciekawa recenzyja,nie omieszkam pojsc z malzonka. 15 10 ~J (3 lata temu) 20 października 2018 o 13:26 Ceny biletów Za drogo, nie idę 12 23 ~anonim (3 lata temu) 20 października 2018 o 14:06 od kiedy Andrzej to malzonka? chyba maczlonka 7 5 ~Tata i mąż (3 lata temu) 20 października 2018 o 16:38 Za 10 lat takie spektakle będą na cenzurowanym w UE lbgtqwerty itp organizację uznają to za faszystowskie i homofobiczne treści propagujace tradycyjny model rodziny a brak burki i półksiężyca na zielonej fladze będzie potępiony przez organ Michnika i inne uPOlitycznione media 37 30 ~Ebenezer (3 lata temu) 20 października 2018 o 18:47 Brawo Marku! Kiedy jeszcze można się wybrać z małżonką, niestety ten weekend pracowity? 6 4 ~anonim (3 lata temu) 20 października 2018 o 22:30 i tu się mylisz każdy różny - wszyscy równi przez pryzmat prawa prawo świeckie na cenzurowanym jest tylko głupota ale nie tytuł przedstawienia jeśli Bóg (z dużej, rozumiem, że chodzi o biblijnego) stworzył (wow!) chłopa i babę super. niech tak będzie. niech sobie będą baby i chłopy bijący pokłony biblijnemu Bogu ale nic poza tym a kobiety i mężczyźni, dziewczyny i chłopcy wszyscy zrodzeni z innych kobiet z zainteresowaniem choćby poczytają na temat tej sztuki a chłopy i baby ulepieni przez starego zgorzkniałego dziada w chmurach dalej będą wpit... swoje przygłupie teorie do wszystkiego co dla nich obce, czyli do wszystkiego 8 10 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 07:45 Aleś znalazł miejsce na wpis. No brawo Jasiu. 4 1 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 07:46 Ja też popieram program wódka + 4 0 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 11:02 Zgadzam się w 100% rewelacyjne wydarzenie. Klasa! 14 1 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 11:18 Tylko dodam, że niestety miejsca siedzące pozostawiają wiele do życzenia. Dla osób ze zdrowym kręgosłupem :) 2 godziny bez oparcia na prawdę trudno wytrzymać. 4 0 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 14:23 Tatuś, akurat burka i półksiężyc preferują "tradycyjny model" rodziny, więc nie sam sobie przeczysz. 4 1 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 18:55 To nie jest teatr dla starych ludzi. 0 5 ~anonim (3 lata temu) 21 października 2018 o 18:57 Na co? Chyba w szkole też Cię bolał kręgosłup. 0 1 ~Marta (3 lata temu) 21 października 2018 o 19:46 Rewelacyjny Polecam w 100%, 90 minut wspaniałej zabawy, mnóstwo śmiechu i dobrego humoru. Piękne, życiowe i mądre piosenki. Chętnie wybrałabym się drugi raz. Ogromne brawa dla aktorów i pianisty, byliście świetni, a sztuka na długo zostanie w mojej pamięci :) 14 1 ~syn (3 lata temu) 22 października 2018 o 08:57 Jeśli przyjąć że ktoś mnie stworzył to byli to moi rodzice, nie żaden mityczny bóg 3 5 ~Fifi (3 lata temu) 22 października 2018 o 12:45 każdy ma swoją tradycję Posiadanie kilku żon i traktowanie ich jak przedmioty to nie moja tradycja, chyba, że twoja. 1 0 ~anonim (3 lata temu) 23 października 2018 o 01:44 Jednak jesteśmy niewonikami baśni. Wszyscy kiedyś wierzyliśmy w Mikołaja co podrzuca prezenty pod choinkę. Wyrośliśmy z tego. Gdyby społeczeństwo z taką samą siłą i konsekwencją utrwalało tę wiarę, to w życiu dorosłym, chodzilibyśmy do Świątyń Coca-Coli, śpiewali pieśni o Rudolfie Czerwonosym, spowiadalibyśmy się z kontaktów mentalnych z Mrozeldą, a kapłani ubieraliby się w czerwone stroje i białe brody. Powstała by też schizma Coca-Coli i Pepsi-Coli. Dlaczego to napisałem. Dlatego, że sztuka opisująca naszą seksualność, relacje kobiety i mężczyzny, opiera się o jakieś wariacje Księgi Rodzaju i jakieś odwołania do chrześcijańskiego boga. Już byłoby rozsądniej opowiadać o seksualności Słowian, o mężczyźnie, czyniącego męskość i żeńczyni, czyniącej żeńskość. Byłoby to o wiele bardziej naturalne dla naszej kultury. 0 5 ~anonim (3 lata temu) 23 października 2018 o 06:53 naszej kultury? A co Polacy po ponad tysiącu lat przynależności do Cywilizacji Zachodu mają tak naprawdę wspólnego ze Słowianami? Bo ja nie za wiele chcę mieć. Może w ogóle do jaskiń wróćmy? Może to byłoby bardziej naturalne? Zalatuje mi tu ruską onucą... 1 0 do góry ODPOWIEDZI (1) chwilę temu ~Carmena 2012-12-29 07:29:34 "Krew nie woda" mówi się usprawiedliwiając gwałtowne czyny. Co bardziej złośliwi rozszerzają to powiedzenie o dodatkowy człon "... majtki nie pokrzywy" to znaczy mniej więcej tyle że seks jest normalną rzeczą w życiu i nie ma co robić szumu Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz. Twoja przeglądarkablokuje reklamy Drogi użytkowniku,Dziękujemy Ci że nadal nas odwiedzasz. Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie. Dzięki odblokowaniu adblocka jesteśmy w stanie nadal funkcjonować i pomagać naszej społeczności. Dzięki za wsparcie! To okno zostanie zakmięte za 10 sek Home Książki Cytaty Agnieszka Zakrzewska Dodał/a: mama_in_niderland Popularne tagi cytatów Inne cytaty z tagiem miłość (Odette Jakkażda; W moim życiu jest pan tylko przechodniem. Wszedł pan w nie i wyszedł. (Odette Jakkażda; W moim życiu jest pan tylko przechodniem. Wszedł pan w nie i wyszedł. Éric-Emmanuel Schmitt - Zobacz więcej Wielka miłość może ranić, tak to już warto o nią walczyć. Nawet gdy to wymaga poświęceń i hartu ducha. Wielka miłość może ranić, tak to już warto o nią walczyć. Nawet gdy to wymaga poświęceń i hartu ducha. Susan Wiggs - Zobacz więcej - Dziękuje ci, że jesteś taka cierpliwa. Miłość to choroba. Przejdzie... - Tak myślisz kochanie? - Oczy jej pełne były wątpliwości i smutku. -Myślisz tak, naprawdę? " - Dziękuje ci, że jesteś taka cierpliwa. Miłość to choroba. Przejdzie... - Tak myślisz kochanie? - Oczy jej pełne były wątpliwości i smutku.... Rozwiń Pierre La Mure - Zobacz więcej Inne cytaty z tagiem ludzie Poznali smutek i pokochali smutek, pragnęli cierpienia i mówili, że prawdę osiąga się tylko przez cierpienie. Poznali smutek i pokochali smutek, pragnęli cierpienia i mówili, że prawdę osiąga się tylko przez cierpienie. Fiodor Dostojewski - Zobacz więcej Po co w ogóle się staram nazwać barwy księżyca? Czy to typowo ludzkie dążenie do nadawania nazw, do sprawowania kontroli? [...] I czy z tego samego powodu piszę dziennik? Żeby wszystko nazwać, żeby zrozumieć sens wszystkiego? Po co w ogóle się staram nazwać barwy księżyca? Czy to typowo ludzkie dążenie do nadawania nazw, do sprawowania kontroli? [...] I czy z tego... Rozwiń Michelle Paver - Zobacz więcej Inne cytaty z tagiem pieniądze Dostatecznie wcześnie pojął, jaką rolę w życiu grają pieniądze: to one są środkiem umożliwiającym prowadzenie takiego życia, na jakie ma się ochotę. Kto ma pieniądze, może robić co zechce - kto ich nie ma, musi robić to, czego chcą inni. Dostatecznie wcześnie pojął, jaką rolę w życiu grają pieniądze: to one są środkiem umożliwiającym prowadzenie takiego życia, na jakie ma się... Rozwiń Andreas Eschbach - Zobacz więcej Pieniądze to nie wszystko. Jest jeszcze ta prosta radość, wynikająca z tego, że się kimś opiekujemy a ktoś opiekuje się nami. Pieniądze to nie wszystko. Jest jeszcze ta prosta radość, wynikająca z tego, że się kimś opiekujemy a ktoś opiekuje się nami. Kiran Desai - Zobacz więcej Z Wikisłownika – wolnego słownika wielojęzycznego Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwaniaSpis treści 1 ciało 2 broda 3 brzuch 4 gardło 5 gęba 6 głowa 7 język 8 kark 9 krew 10 noga kolano pięta 11 nos 12 ogon 13 oczy 14 palce 15 piersi 16 plecy 17 pośladki 18 ręka łokieć 19 serce 20 skóra 21 szyja 22 uszy 23 wątroba 24 włosy 25 zęby 26 żołądek ciało[edytuj] bliższa ciału koszula niż sukmana bliższa koszula ciała niż kaftan bliższa koszula ciała aniżeli suknia cierp, ciało, kiedyś grzeszyć chciało broda[edytuj] broda mędrcem nie czyni / broda nikogo mędrcem nie czyni siwa broda, lecz myśl młoda spiczasty nos i broda – diabeł w nich drzemie i niezgoda z tym kot rad mieszka w zgodzie, kto mu się da lizać po brodzie brzuch[edytuj] brzuchowi nie podlegać – wielka wolność choremu brzuchowi i pierogi zaszkodzą gdy się dobrze brzuch przepości, nie wybiera z chleba ości ja i mój brzuch – to jest nas dwóch kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą kto brzuch nazbyt tuczy, nie bardzo się uczy kto myśli o brzuchu, ten słaby na duchu kto w brzuch wierzy, niedaleko ubieży najczęściej brzuch tłusty dzierżawi łeb pusty obżarty brzuch rozumu bystrego nie czyni słuchaj uchem, a nie brzuchem gardło[edytuj] popie oczy, wilcze gardło, co zobaczy, to by zjadło święty Błażej, gardła zagrzej gęba[edytuj] komu gęba jedzie, temu ręce stoją kto mocny w gębie, ten chudy w uszach nie otwieraj gęby, bo ci mucha wpadnie pieczone gołąbki nie przylecą same do gąbki pyszny, wyżej gębę niżeli nos trzyma zwiąż język w gębie, bo on zwiąże ciebie głowa[edytuj] adwokat niech ma głowę, a koń niech ma nogi / adwokat niech głowę, a koń niech ma nogi bez głowy żyć można, bez pleców się nie da chłop je głowa, baba rzyć, co ón powie musi być (sic!) co dwie głowy, to nie jedna co głowa, to rozum co oko widzi, to głowa dorozumie co raz wejdzie do głowy – już z niej nie wyleci głowa jak u śledzia, nogi jak u niedźwiedzia głowa pusta jak kapusta głowa wielka, a rozumu mało głowa siwieje, dupa szaleje głową muru nie przebijesz im kto mniej wart, tym wyżej głowę nosi indyk myślał o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli jak głowa boli, to dupa rośnie jaka głowa – taka mowa jeżelim trochę podpił, kara już gotowa, bo za mocno boli i ciąży mi głowa (sic!) kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą korona z głowy nie spadnie kto nie ma w głowie, ten ma w nogach kurwa kurwie łba nie urwie lepiej się ukłonić głowie niż ogonowi lepiej że na głowie niż w głowie łyso łagodnymi słowy do twardej głowy łagodnymi słowy wybijesz kłopot z głowy mądrej głowie dość dwie słowie mądrej głowy włos się nie trzyma mąż jest głową rodziny… a kobieta – szyją muru głową nie przebije, a morza nikt nie wypije na głupiej głowie i włos się nie utrzyma na starość głowa siwieje, a dupa szaleje najczęściej brzuch tłusty dzierżawi łeb pusty nie chowaj głowy w piasek nie każda głowa siwa mądra bywa nie po to głowa, żeby na niej czapkę nosić nie wie głowa, co język bełkocze od piwa głowa się kiwa od przybytku głowa nie boli paluszek i główka to szkolna wymówka pewnie nie ma dobrze w głowie, kto gadule sekret powie po winie rozum w głowie ginie poznać po mowie, co kto ma w głowie poznać po słowie, co kto ma w głowie ryba psuje się od głowy śmiałby się człowiek dookoła głowy, żeby nie uszy u pięknego konia ma być: głowa jak u panny, pierś jak u wdowy, nóżka jak u dziecięcia widać po słowie, co u kogo w głowie wyżej głowy nie podskoczysz złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma język[edytuj] Boga na języku, a diabła ma w sercu dlatego dwie uszy, jeden język dano, iżby mniej mówiono, a więcej słuchano (sic!) jest to cnota nad cnotami trzymać język za zębami język lata jak łopata, ręce stoją, pracy się boją komu język lata, temu ręce stoją koniec języka za przewodnika kto jęzorem tęgo miele, zwykle robi niewiele kto językiem miele, ten głupi jak cielę nie wie głowa, co język bełkocze niewart w gębie języka, kto nim brata dotyka plecie, co mu ślina na język przyniesie trzymaj język za zębami wino rozwiązuje języki zwiąż język w gębie, bo on zwiąże ciebie język jako środek komunikacji: zob. przysłowia o mowie kark[edytuj] i na równej drodze kark skręcić można krew[edytuj] jest krew, jest czołówka krew jak dobre wino: burzy się za młodu, tężeje na starość krew nie woda krew nie woda, majtki nie pokrzywy krew wypije, a dziurki nie zrobi krew z krwi, kość z kości krew z piwa nie burzliwa młoda krew szybko wre noga[edytuj] bierz nogi za pas, póki na to czas gdy wszyscy stoją nogami jednako na ziemi, możesz poznać, który góruje nad nimi jak wisieć, to za obie nogi jedno, co ma: krzywe nogi jak sra kłamstwo ma krótkie nogi konia kują, żaba nogę podstawia koń ma cztery nogi i też się potknie kto nie ma w głowie, ten ma w nogach ma bieda nogi, a rozkosz rogi nos w sos, zęby w otręby, nogi w pierogi ręka rękę myje, noga nogę wspiera skleroza nie choroba, tylko nogi bolą u pięknego konia ma być: głowa jak u panny, pierś jak u wdowy, nóżka jak u dziecięcia wstać z łóżka lewą nogą za wysokie progi na czyjeś nogi kolano[edytuj] babie w kolana, chłopu w piersi, szlachcicowi w uszy, żydowi w pięty, nigdy nie bywa zimno pięta[edytuj] babie w kolana, chłopu w piersi, szlachcicowi w uszy, żydowi w pięty, nigdy nie bywa zimno nos[edytuj] gdzie cztery nianie, tam dziecko bez nosa im bucik starszy, tym bardziej nosa zadziera kłos, co ziarna nie zawiera, dumnie w górę nos zadziera kto z panami nos swój mierzy, tego dola bywa smutną: gdy ma krótszy, to naciągną, jeśli dłuższy, to go utną nie nos dla tabakiery, ale tabakiera dla nosa / nie nos dla tabakiery, lecz tabakiera dla nosa nie wsadzaj nosa do cudzego prosa nie wścibiaj nosa, gdzieś nie dał grosza nie wychylaj nosa, to ci go nie przytrą nie zje mucha człeka, choć na nos siada niedźwiedzia gdy przemożesz, za nos wodzić możesz nos w sos, zęby w otręby, nogi w pierogi od białego wina nos też czerwienieje pyszny, wyżej gębę niżeli nos trzyma spiczasty nos i broda – diabeł w nich drzemie i niezgoda ogon[edytuj] dosyć sarnie ogona po rzyć każda pliszka swój ogonek chwali lepiej się ukłonić głowie niż ogonowi oczy[edytuj] biednemu zawsze wiatr w oczy wieje choćby chłop o jednym oku, byle się wydać tego roku ciemno, choć oko wykol co oko widzi, to głowa dorozumie co z oczu, to z serca czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal / czego oko nie widzi, tego sercu nie żal do oczu jako miód, poza oczy jako jad królowie wielkie oczy i długie ręce mają kruk krukowi oka nie wykole kto nie patrzy prosto w oczy, może zdradą cię zaskoczyć oczy są zwierciadłem duszy oko za oko, ząb za ząb pańskie oko konia tuczy pewniejsze oko jak ucho popie oczy, wilcze gardło, co zobaczy, to by zjadło prawda w oczy kole sprzedającemu wystarczy jedno oko, kupującemu i stu oczu mało strach ma wielkie oczy tego oko szuka, co sercu miłe ucho nie oko ma wybierać żonę widziały gały, co brały źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz palce[edytuj] daj komuś palec, a on weźmie całą rękę mieć wiedzę w małym paluszku nie wkładaj palca między drzwi, to ci go nie przytną palec skaleczysz – cała ręka boli paluszek i główka to szkolna wymówka stawać na palcach po to, co u innych leży na podłodze urabiać kogoś jak wosk w palcach znać kogoś jak własne pięć palców piersi[edytuj] babie w kolana, chłopu w piersi, szlachcicowi w uszy, żydowi w pięty, nigdy nie bywa zimno chłop piersi, a szlachcic ręce ma zawsze gołe krzyż na piersiach, a diabła ma na sercu u pięknego konia ma być: głowa jak u panny, pierś jak u wdowy, nóżka jak u dziecięcia plecy[edytuj] bez głowy żyć można, bez pleców się nie da pośladki[edytuj] chłop je głowa, baba rzyć, co ón powie musi być (sic!) dosyć sarnie ogona po rzyć dupa Jasiu dupa Jasiu, pierdzi Stasiu dupa Maryny dupa nie szklanka, nie stłucze się głowa siwieje, dupa szaleje jak głowa boli, to dupa rośnie już mu śmierć do dupy chodzi na wysiady kiej by nie ta rzyć, byłaby chycz (sic!) kto chce w Strzelnie mądrym być, musi babę liznąć w rzyć kto swojej gębie zanadto pozwoli, musi pośladek goły nosić na głowie koło, na dupie goło na starość głowa siwieje, a dupa szaleje spod, dupa, na własnóm rzyć i posroł się ze złości (sic!) tak prawi sowka, sobie rzyć łowka (sic!) uprzeć się jak rzyć na sranie w jesieni rzyć ciężarna, na zimę nie ma w rzyci dymu wolność wierzyć by i w rzyć wyżej sra, niż dupę ma wzięła dupę w garść i poszła z jedną dupą na dwa targi ręka[edytuj] chłop piersi, a szlachcic ręce ma zawsze gołe cudzymi rękami dobrze gady chwytać daj komuś palec, a on weźmie całą rękę język lata jak łopata, ręce stoją, roboty się boją każdy ma ręce do siebie królowie wielkie oczy i długie ręce mają kto ku pracy ręce skłoni, nie uniży w gmachach skroni kto ma dwie ręce i chęci – z życia, co chce, wykręci kto z prace rąk swych żyje, wnet taki utyje na to ma kowal kleszcze, żeby sobie rąk nie sparzyć niech nie wie lewica, co czyni prawica nie kąsa się ręki, która karmi palec skaleczysz – cała ręka boli pełne kieszenie rąk mają lenie ręka rękę myje ręka rękę myje, noga nogę wspiera łokieć[edytuj] ból w łokciu a ból po stracie małżonka – mocny, lecz niedługi każdy swoim łokciem mierzy nie łokciem się człowieka mierzy poważna figura, a na łokciu dziura serce[edytuj] Boga na języku, a diabła ma w sercu co z oczu, to z serca czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal / czego oko nie widzi, tego sercu nie żal krzyż na piersiach, a diabła ma na sercu przez żołądek do serca serca kupić nie można serce tam patrzy, gdzie oko nie może tego oko szuka, co sercu miłe skóra[edytuj] biały z czarną skórą ponad wszystkie konie górą jeszcze skóra na baranie, a już rzeźnik pije na nię (sic!) szyja[edytuj] mąż jest głową rodziny… a kobieta – szyją uszy[edytuj] babie w kolana, chłopu w piersi, szlachcicowi w uszy, żydowi w pięty, nigdy nie bywa zimno dlatego dwie uszy, jeden język dano, iżby mniej mówiono, a więcej słuchano (sic!) nie wierz nigdy dziewucho, coć chłop szepce na ucho (sic!) pewniejsze oko jak ucho ucho nie oko ma wybierać żonę słuchaj uchem, a nie brzuchem śmiałby się człowiek dookoła głowy, żeby nie uszy wątroba[edytuj] gdy chłop baby nie bije, to jej wątroba gnije włosy[edytuj] długie włosy, krótki rozum mądrej głowy włos się nie trzyma na głupiej głowie i włos się nie utrzyma zęby[edytuj] daj Boże chleb, a ja zęby znajdę dał Pan Bóg zęby, da i chleb darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda / darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby gdzie chleb, tam się zęby znajdą jest to cnota nad cnotami trzymać język za zębami kto dał zęby, da i chleb nic po chlebie, kiedy brak zębów nos w sos, zęby w otręby, nogi w pierogi oko za oko, ząb za ząb trzymaj język za zębami żołądek[edytuj] przez żołądek do serca Zobacz też: Indeks przysłów we wszystkich językach

krew nie woda majtki nie pokrzywy